Ciocia Aneta (I)
Sytuacja ta wydarzyla sie pare lat temu. Wspominajac ja czuje wielkie podniecenie, choc równiez i zaklopotanie.
Mój ojciec rozwiódl sie z moja matka dawno temu. Mimo to wciaz utrzymujemy dobry kontakt z jego rodzina, zwlaszcza z jego bliskimi. Jego siostra, a moja ciocia, nazywa sie Aneta. Jest nieco mlodsza od mojej matki. Moja mama ma czterdziesci dwa lata, a ciotka Aneta – trzydziesci szesc. Nie powiedzialabym, ze ciocia jest tak samo wysportowana jak moja mama, ale zdecydowanie dba bardziej o swój wyglad – zawsze nosi schludny makijaz, fryzura obowiazkowo perfekcyjnie ulozona, a ubranie idealnie dopasowane. Posiada kilka nadprogramowych kilogramów, jednak moim zdaniem dodaje to jej uroku (oraz nieco wiekszego biustu i posladków).
Wracajac, ciocia ma wielki dom z basenem, do którego zaprasza mnie i moja mame w upalne dni lata na obiad, rozmowe i wspólne plywanie w basenie czy na mala lampke wina. To byl wlasnie goracy dzien czerwca i, zgodnie z oczekiwaniami, ciotka zaprosila nas do siebie. Od razu sie zgodzilismy, majac w glowie piekna wizje wskoczenia do chlodnego basenu.
Po poludniu wsiedlismy z mama do samochodu i pojechalismy do domu cioci. Przez cala droge spalem, mimo wielkiego upalu. Snilo mi sie, ze jestem nad basenem, plywam spokojnie po tafli wody. I nagle przed oczami pojawila sie pewna postac, z wygladu przypomina kobiete. Wtedy zauwazylem, ze ta osoba jest naga – spojrzalem sie równiez na siebie, ja tez plywalem nago. W chwili gdy dziwna postac sie do mnie zblizyla, uslyszalem glos mojej mamy.
-Wstawaj, juz prawie jestesmy na miejscu – rzucila zza kierownicy.
Otworzylem szeroko oczy, wytarlem twarz reka i spojrzalem w okno. Szybko poznalem to miejsce, do ciotki zostalo juz tylko kilka zakretów.
-Tylko pamietaj o tych naszych babeczkach z bagaznika, Anka je uwielbia – przypomniala mi mama.
-Dobrze, nie zapomne – odpowiedzialem jeszcze pólprzytomny.
Po chwili bylismy u celu podrózy, zaparkowalismy na podjezdzie i wysiedlismy z pojazdu. Na spotkanie wyszla nam ciocia Aneta. Ubrana byla w czarne bikini i bialy recznik wokól talii. W rekach trzymala okulary przeciwsloneczne, które wlasnie zdjela by sie z nami przywitac. Zauwazylem na jej ciele czerwona skóre, zapewne sie przed chwila opalala.
-Julka, Piotrek! Jak to dobrze was widziec! Prosze, wejdzcie, juz nakrylam do stolu!
Slyszac to przypomnialem sobie o babeczkach. Moja mama najwyrazniej tez, bo spojrzala na mnie z lekkim gniewem w oczach.
-Rozmawiajac o jedzeniu, my tez cos przynieslismy. Piotrek, otwórz samochód i wyjmij nasz maly prezent – powiedziala z poirytowaniem, patrzac mi prosto w oczy.
Nie chcac uruchamiac gniewu matki wzialem kluczyki i otworzylem bagaznik. Pudelko slodkosci lezalo gleboko miedzy torbami, by zawartosc nie roztopila sie od wysokiej temperatury. Nachylilem sie by je siegnac, wciaz slyszac rozmowe kobiet.
-Juz umieram od tego goraca – powiedziala mama – juz nie moge sie doczekac, az wskocze do zimnego basenu.
-Zaraz poplywamy, ale najpierw cos zjemy. Umieram z glodu! – odpowiedziala Aneta.
Wyjrzalem nieco by zerknac na te pogawedke. Gdy to zrobilem, z rak cioci wypadly okulary. Schylila sie, by je podniesc, a moim oczom ukazal sie widok jej kragly tylek. Mimo recznika wciaz zachowal swój piekny ksztalt, a czarne majtki stroju kapielowego tylko go podkreslaly. Kiedy je podniosla, cofnalem sie i wrócilem do mamy z pudelkiem.
-A oto i nasz poczestunek, twoje ulubione nadziewane babeczki! – krzyknela.
-Wspaniale! Tak dawno ich nie jadlam, musisz mi kiedys dac przepis – powiedziala ciocia gdy wreczalem jej kartonik.
Weszlismy wspólnie do domu, zostawilismy w korytarzu torbe z ubraniami i przeszlismy tylnymi drzwiami na podwórko, gdzie byl basen i przygotowany przez ciotke stolik z obiadem. Usiedlismy na przeciw siebie, posilek byl bardzo dobry. Jedzac wspominalem widok z podjazdu. Przyznaje, ciocia Aneta jest bardzo atrakcyjna osoba i czesto fantazjowalem o zblizeniu z nia. Jednak to byly tylko fantazje, nigdy nie pomylilem ich z rzeczywistoscia. Widzac ja w tak skromnym stroju zobaczylem ja jako kobiete w kontekscie seksualnym. Jej dosc sporych rozmiarów biust trzasl sie z kazdym ruchem cioci. Zahipnotyzowany tym widokiem upuscilem widelec z reki, a ten upadl daleko pod stól. Zszedlem z krzesla i udalem sie na poszukiwanie sztucca. Pod blatem i obrusem bylo bardzo duzo miejsca, wszedlem tam i siegnalem po zgube, gdy moja uwage przykuly zgrabne, bose nózki ciotki. Miala zalozona jedna noge na d**giej, a na paznokciach wsciekle czerwony lakier. Powoli, nie chcac wzbudzic niepotrzebnej uwagi, zblizylem glowe do prawej, wiszacej w górze, stopie. Z podnieceniem wzialem gleboki wdech, poczulem sie jak w niebie. Pachniala drogimi olejkami, chlorem z basenu i lekka nutka potu. W moich spodenkach od razu zaczelo brakowac miejsca. Zamknalem oczy, chcialem, by ta chwila trwala wiecznie. Ale od razu sie opamietalem – Ona jest prawie moja rodzina, nie moge tego zrobic – pomyslalem. Ze smutkiem cofnalem twarz, wzialem widelec i wrócilem na krzeslo. Spojrzalem na ciocie by sprawdzic czy cos poczula. Na szczescie pochlonieta byla rozmowa z moja mama.
Po pewnym czasie, gdy upal dawal nam coraz bardziej w kosc postanowilismy w koncu poplywac. Moja mama wziela torbe z kapielówkami i weszla do lazienki sie przebrac. Gdy byla juz gotowa, wszedlem za nia i zamknalem drzwi. Rozebralem sie i siegnalem do torby. Jednak tuz obok zauwazylem koszyk z brudnymi ubraniami cioci. Podniecony i zaciekawiony otworzylem go i zajrzalem do srodka. Na wierzchu bylo kilka podkoszulków, spodenek i koszul. Jakby nie z wlasnej woli wlozylem tam reke w poszukiwaniu bielizny. Nie myslalem czysto, przez umysl przechodzila mi tylko jedna mysl: “znajdz ja, gdzies musi ona byc”. W koncu znalazlem rajstopy Anety. Podstawilem je pod nos i zaczalem namietnie wciagac ich won. Znów chcialem przerwac, ale pomyslalem – Nikogo tu nie ma, nikt mnie nie widzi. A te rajstopy to przeciez nie jest ciocia Aneta, to nie jest nic zlego – Zaczalem delektowac sie zapachem, a mój penis od razu sie wyprezyl. Krazylem nosem wokól miejsca na stopy, gdzie aromat byl najostrzejszy. Nagle poczulem kwaskowaty posmak. Spojrzalem, a mój jezyk wlasnie lizal cienki material. Podniecony do granic, zlapalem kutasa i zaczalem masowac, najpierw powoli, potem stopniowo przyspieszalem. Wtedy do glowy przyszedl mi pomysl. Wlozylem dlon do rajstop i zaczalem nia sie masturbowac. Po chwili moje nogi zaczely sie uginac, a po moim ciele przeszedl dreszcz przyjemnosci. Wystrzelilem ogromna dawka nasienia, wiekszosc spadlo prosto na rajstopy. Szybko wytarlem reszte i spojrzalem na nie – Ciocia nie moze je znalezc w takim stanie. Gdyby sie dowiedziala juz nigdy nie móglbym spojrzec jej w oczy – rozejrzalem sie po lazience szukajac kryjówki. Postanowilem schowac je miedzy pralka a zaslona prysznica. Szybo ubralem kapielówki i wyszedlem na podwórko.
Mama i Aneta byly juz w basenie. Chlapaly sie nawzajem ze smiechem. Stanalem obok, nie wiedzialem, czy moge wejsc do basenu ze starszymi kobietami by nie wyjsc na niewychowanego. Jednak ciotka zaprosila mnie gestem reki.
-Choc, woda idealnie chlodzi cialo! – krzyknela.
-Tego nam bylo trzeba! Wskakuj, od razu poczujesz sie lepiej! – wtórowala jej mama.
Rzeczywiscie, zimna woda w basenie sprawila, ze nie czulem juz palacej temperatury. Wymienilismy miedzy soba usmiechy i poplynelismy nieco glebiej. Co jakis czas mijalem sie z ciocia, a nasze ciala sie stykaly podczas ruchu. Moglem poczuc jej gladka, jedwabista skóre. Za kazdym razem stawalo sie to coraz bardziej podniecajace. Zdalem sobie wtedy z tego sprawe- pociaga mnie moja ciotka, bez wzgledu na to jak bardzo tlumie prawde. Nie moglem oklamywac sie, ze chcialbym z nia to robic i spelnic moje fantazje. Wyobrazalem sobie, jak wygladaja jej nagie piersi, jak piekna moze byc jej muszelka, jakie w dotyku sa jej posladki. Kilka razy nawiazalem z nia kontakt wzrokowy, który trwal troche dluzej niz zwykle, ale szybko odwracalem wzrok, gdy tylko sie zorientowalem. Caly czas jednak wiedzialem, ze to tylko fantazja, ze mój umysl tworzy te wszystkie scenariusze.
Po okolo godzinie wyszlismy z wody i zaczelismy sie wycierac recznikami. Troche pózniej zauwazylem, ze przygladam sie suszacej sie ciotce Anecie. Stala do mnie tylem, patrzylem na jej wspaniala pupe, gietkie nogi i lsniace wlosy. Moze to byla moja wyobraznia, ale wydawalo mi sie, ze ciocia wypiela sie w moim kierunku i zaczela lekko potrzasac swoimi walorami.
-To byla swietna zabawa! – wyciagnela mnie z rozmyslan mama.
-Nawet jeszcze lepsza! Nie wiem jak wy wytrzymujecie bez wlasnego basenu – odparla Aneta.
-Jakos musimy – rozesmiala sie mama.
-Wlasnie, dziekujemy za zaproszenie. To byl bardzo przyjemny dzien – dolaczylem.
-Nie ma sprawy, naprawde. A poza tym to sie przeciez jeszcze nie skonczyl – powiedziala z usmiechem ciocia.
Po przebraniu sie w suche ubranie udalismy sie do kuchni. Przy akompaniamencie muzyki z radia usiedlismy przy blacie. Ja dostalem piwo w puszce, a dziewczyny wziely butelke wina. Wiedzielismy, ze mozemy sie napic, bo ciocia chetnie pozwalala nam spac u siebie. Po toascie, zaczelismy rozmawiac o sprawach codziennych i o planach na reszte lata. Jednak rozmowa szybko zeszla na kobiece tematy, wiec szybko sie znudzilem. Dopilem kolejna puszke i rozejrzalem sie po mieszkaniu. Zauwazywszy telewizor zapytalem ciocie:
-Cioci Aneto, czy móglbym poogladac telewizor? Oczywiscie jezeli to nie problem.
-Jasne, nie krepuj sie. Pilot powinien byc gdzies na sofie.
Wszedlem do salonu. Usiadlem wygodnie i wlaczylem telewizje. Po paru chwilach zmiany kanalów nie natrafilem na nic ciekawego. Wlaczylem zatem filmy “na zyczenie”, pobierane z internetu. Chcac znalezc szybko cos fajnego wszedlem w zakladke “historia”, gdzie znajduja sie wszystkie nie dokonczone filmy, które ogladala Aneta. Jednak jedna pozycje przykula moja uwage najbardziej. Byl to film pornograficzny, pelnometrazowy. Bylem zaskoczony, nigdy nie widzialem cioci jako kogos, kto oglada pornosy. Spojrzalem na czas pobrania filmu, zostal zamówiony tego samego dnia, kilka godzin przed naszym przyjazdem! Bylem zszokowany, to by oznaczalo, ze ciocia jest niezaspokojona, bardzo napalona kobieta. W mojej glowie powstal plan, jak moge wykorzystac to, czego sie dowiedzialem. Wylaczylem telewizor i poszedlem do kuchni, wciaz myslac o ciotce.
-O, Piotrek, wybacz, ale chyba bedziemy musieli zostac tu na noc – powiedziala moja mama trzymajac w polowie oprózniony kieliszek.
Rozejrzalem sie wokolo, tuz obok niej staly trzy puste butelki po winie.
-Cóz, ja tez nie czuje sie na silach by prowadzic – odparlem. – A co o tym myslisz ty, ciociu Aneto?
-Oczywiscie, nie puszcze was nigdzie w takim stanie. Zaraz przygotuje wam cos do spania.
Dyskretnie usmiechnalem sie, lecz mama powiedziala, ze nie czuje sie zbyt dobrze. Razem z ciocia zanieslismy ja do pokoju obok i polozylismy na kanapie. Aneta poszla znalezc dla niej poduszke i cienki koc, a ja wrócilem do salonu.
Ponownie wlaczylem telewizje i zaczalem udawac, ze szukam czegos interesujacego. Po minucie czy dwóch do salonu weszla i ciotka. Spojrzala na mnie i z szerokim usmiechem usiadla obok mnie.
-Dobrze sie czujesz ciociu? – zapytalem z troska.
-Tak, wszystko jest w jak najlepszym porzadku. Troche kreci mi sie w glowie, ale to zaraz minie. A ty? Jakos nie widze bys sie dobrze bawil. Obejrzales cos ciekawego jak nas nie bylo?
-W sumie nic nie leci, ale mozemy obejrzec cos z internetu.
-Dobra mysl, chetnie z toba obejrze! – odpowiedziala z ekscytacja w glosie.
Pomyslalem, ze to swietna, niebezpieczna, ale mozliwe tez ze jedyna okazja. Postanowilem zaryzykowac, jak nie teraz, to kiedy?
-Hmm… tu tez nie ma niczego fajnego… Moze jakis film, który ogladalas?
-Cóz, jezeli chcesz ogladac cos co ogladala taka stara kobieta to sie nie powstrzymuj.
-E tam, ciocia wcale nie jest stara. Powiedzialbym nawet, ze wygladasz lepiej niz niejedna mlodsza.
Na to ciocia odpowiedziala szczerym usmiechem. Odwzajemnilem go, przelaczylem na historie i zaczalem poszukiwac tego jedynego filmu. Gdy w koncu go znalazlem, powiedzialem:
-O, moze to, wyglada ciekawie – powiedzialem z udawanym zdziwieniem.
W tym momencie usmiech zmienil sie w przerazenie, jej twarz poczerwieniala i spuscila glowe.
-Em…. Nie zwracaj na nie uwagi. Natknelam sie na nie przez przypadek i… – powiedziala zawstydzona.
-Spokojnie ciociu. Nie bój sie, nikomu nie powiem – powiedzialem pieszczotliwie. – Poza tym, to nie jest powód do wstydu. Wszyscy to ogladaja, ja nawet czesto.
Nie odpowiedziala, spojrzala mi tylko w oczy i z wstydem znów spuscila glowe.
-Wiec obejrzyjmy – powiedzialem. Ciocia sie nie sprzeciwila, tylko trwala w milczeniu. Odpalilem video i rozpoczelismy seans.
Wszystko szlo bardzo dobrze, namówilem ja do wspólnego ogladania. Jezeli chodzi o film, nie byl to bardzo oryginalny. Ot, mlody hydraulik naprawial zlew dojrzalej kobiecie, która zbajerowala go, ze nie ma czym zaplacic. Postanawiaja sie dogadac, a po chwili dama byla juz na kolanach, a chlopak nie mial polowy ubrania.
-No niezle! – skomentowala Aneta, której juz chyba tez zaczynalo sie podobac. Taki pokaz w polaczeniu z alkoholem musial sprawic, ze ciocia byla bardzo napalona, bo zaczynala sie niespokojnie wiercic. Gdy na ekranie robilo sie szalenie goraco, zblizylem sie do niej tak, by poczula dotyk naszych bioder.
-Takie rzeczy podniecaja mnie najbardziej – dodalem, kiedy na moich bokserkach rósl namiot.
-Naprawde? – zapytala niesmiele ciocia. – Takie kobiety ci sie podobaja?
-Cóz, nie moge zaprzeczyc. Ten typ jest najlepszy.
Spojrzelismy sobie w oczy. Objalem jej plecy, nasze twarze sie zblizyly.
-Ty tez… bardzo mi sie podobasz – wyszeptalem tuz przed naszym pocalunkiem. Nie stawiala oporu, gdy nasze wargi sie spotkaly. Spletlismy nasze jezyki, nasze dlonie przyciskaly nasze ciala, by nie przerywac tej nastrojowej chwili.
Kiedy jednak nasze usta sie rozdzielily, ciezko oddychajac ciocia otworzyla oczy i krzyknela:
-Nie, nie, nie, nie! Nie mozemy tego robic! Jestem twoja ciotka, twoja matka jest w domu… Co ja zrobilam!
Wciaz ja obejmujac, spojrzalem jej prosto w oczy i ze stoickim spokojem powiedzialem:
-Ale czy stalo sie cos zlego? Przeciez jeszcze niczego nie zrobilismy. Ja jestem juz doroslym studentem, a ty jestes dojrzala i atrakcyjna kobieta… Anetko.. – powiedzialem, kladac d**ga dlon na jej mokrych majteczkach.
-Widzisz, jak masz tam mokro? Dlaczego jestes mokra? Jak to sie stalo? – powiedzialem z zawadiackim usmieszkiem.
Ciocia rozesmiala sie tylko, byc moze nie wiedziala co uczynic- poddac sie pieszczotom, czy przerwac cala zabawe? Pocalowalem ja znowu namietnie podczas gdy powoli kladlem ja na sofie. Zagubilismy sie we wspólnym lizaniu ust, a dlonia siegalem jej pochwy. Jej majtki byly cale mokre kiedy paluszkiem draznilem jej cipke. To bylo cos niesamowitego, robilem to z ciocia Aneta! Cos, co kilka godzin temu bylo zwykla fantazja, teraz stalo sie faktem! Z poczatku balem sie, nawet bardzo, jednak nasza namietnosc pozwolila mi pokonac strach i doprowadzic do pelni przyjemnosci.
-Tak… dokladnie tam.. dotykaj.. – wyszeptala mi do ucha podczas gdy ja piescilem jej ogolona szparke. Dotykalem i bawilem sie jej lechtaczka, ciagle slyszac jeki ciotki:
-Och taaak…
-Dobrze ci, prawda? – mruknalem. – A co by bylo, gdyby ktos nas teraz przylapal? Co bys wtedy zrobila? – zapytalem wpychajac palec jeszcze glebiej. Jej cialo drgalo niespokojnie.
-Mmm.. Ja nie wiem.. ja.. – szukala odpowiedzi. – Nie moge w to uwierzyc.. To co robimy jest takie zle, ale.. ale..
-Ale co? – cichutko zapytalem.
-… ale czuje sie tak dobrze.. chce cie..
Powiedziawszy to, ciocia Aneta siegnela do moich spodni oraz paska. Zaczela powoli choc burzliwie go rozpinac. Czujac to, zblizylem usta do jej rozpalonej sytuacja szyi i poczalem delikatnie calowac. Powoli schodzilem coraz nizej, zatrzymalem sie na jej ogromnych piersiach. Majac je przed soba czulem sie jak we snie. W tym samym czasie, w którym moja reka lechtala jej dziurke, moja d**ga dlon zlapala jej wspanialy biust. Rozpoczalem namietny masaz, sciskalem i potrzasalem delikatnie cycuszki. Ssalem jej sutki cicho mruczac z przyjemnosci.
-To takie fantastyczne uczucie.. Prosze, nie przestawaj.. – jeknela ciocia.
Gdy uporala sie z zatrzaskiem mojego paska i rozpiela moje spodnie, pociagnela je energicznie w dól razem z bielizna. Poczulem na moich nogach opuszczony material, a mój kutas wyprezyl sie z wyczekiwaniem. Zatopilismy sie w dlugim pocalunku, wyczulem dotyk jej palców na penisie.
-Chce cie, daj mi sie posmakowac. Prosze, pozwól mi go spróbowac – powiedziala znizajac sie na kanapie, ciagnac moje posladki ku górze.
Usiadlem, a ciocia zeszla i ukleknela na podlodze. Nastapila krótka cisza. Patrzylismy sobie gleboko w oczy z pozadaniem. Czulismy strach na przemian z podnieceniem, zadne z nas nie wiedzialo, ze cos takiego moze sie miedzy nami wydarzyc. Mysl o tym, ze to co robimy jest bardzo zle i ze w kazdej chwili mozemy zostac nakryci zostala pokonana przez nasze pragnienia. Ciotka spojrzala na mojego wyprostowanego kutasa i oblizala dyskretnie wargi. Powoli zaczela zblizac swoja twarz. To bylo najlepsze uczucie w calym moim zyciu, jej usta i cieple dlonie na moich nogach.. cos nie do opisania. Aneta wziela czubek do buzi i zaczela oplatac go jezyczkiem. Stopniowo zaczela poruszac glowa w przód i tyl, coraz glebiej i szybciej. Co jakis czas jej wlosy leciutko laskotaly mnie w uda. Zlapalem ja za fryzure i delikatnie pociagnalem do góry tak, ze ciotka nie mogla dostac sie do mojej laski. Lapczywie wystawila jezyk i poczela przec by znów zaczac go ssac. Spojrzala na mnie, zmarszczyla brwi, dyszac ciezko. Energicznie upuscilem ja i nadzialem penisa gleboko w jej usta. Ciocia otworzyla szeroko oczy i jeknela ze zdziwienia, lecz po krótkiej chwili kaciki jej ust podniosly sie w usmiechu. Ponownie poruszala glowa, ale teraz wkladala go glebiej, az w koncu mój czubek byl w jej gardle, a jej podbródek stykal sie z moimi jajami. Wyciagnela go powoli i zaczela uderzac nim swoje policzki.
-O tak, to niesamowite uczucie, jeszcze nigdy nie bylo mi tak dobrze – mówila spocona ciocia. – Ale nie mozemy tu zostac, ktos móglby nas zobaczyc, albo co gorsza twoja matka moze sie obudzic. Chodzmy na góre, do mojej sypialni.
Szczerze mówiac nie wiedzialem czemu mielibysmy sie ukrywac. Przeciez nikt nie wiedzial, ze jestesmy rodzina (formalnie mówiac to nawet nie bylismy przez rozwód rodziców), a moja mama lezala nieprzytomna i nic nie wskazywalo na to, ze moglaby sie ocknac, no ale sie zgodzilem. Mysl o tym, ze robimy cos tak zlego ,oraz ze zaraz ktos móglby wejsc i nas nakryc pobudzala moja wyobraznie. Pólnaga ciocia weszla po schodach, poszedlem za nia obserwujac jej jedrny tyleczek. Gdy weszlismy do pokoju, zamknalem za nami drzwi, a Aneta wlaczyla mala lampke nocna. Widzac ja w tym swietle mój kutas od razu napial sie do granic mozliwosci. Przytulilismy sie czule, pocalowalismy sie namietnie i rzucilismy sie na jej wielkie lózko. Lezalem pod nia, a ona byla na mnie. Calowalismy i dotykalismy sie po calym ciele jak szaleni. Brutalnie zdjalem jej top uwalniajac doskonaly biust. Podobnie postapilem z jej mokrymi od soków majtkami. Ciocia przystawila swoje piersi do mojej twarzy i zlapala obiema rekami moja glowe. Poczalem ssac je, najpierw prawe potem lewe. Lizalem sutki, sciskalem brodawki oraz lekko wgryzalem sie w jej gladka skóre.
Poczulem na dole jej wilgoc, zauwazylem jak odchyla glowe do tylu z zamknietymi oczami. Piescilem jej biust jeszcze mocniej chcac dac jej pelnie przyjemnosci.
-Zejdz nisko, prosze. Wyliz mnie, bo juz nie wytrzymam. Prosze… – uslyszalem zachrypniety glos cioci.
Bez odpowiedzi, chwycilem ja mocno i szybkim ruchem zamienilismy sie miejscami. Teraz ona lezala na plecach, a ja posuwiscie schodzilem coraz nizej. Calowalem jej brzuszek, lizalem wokól jej pepka. Bedac na wysokosci jej bioder zauwazylem najbardziej niesamowita rzecz, jaka widzialem w calym moim zyciu. Cos, o czym tak czesto snilem, bylo teraz tuz przed moja twarza. Jej cipka byla cala mokra i rozpalona, moglem prawie uslyszec jak mnie wola do siebie. Zlapalem ja za uda, rozchylilem szeroko i zatopilem jezyk w srodku. Zasmakowalem w sokach cioci, jezykiem zgarnalem ich spora czesc i poczulem najlepszy smak ze wszystkich na swiecie.
-Ciociu Aneto, to jest najwspanialszy moment mojego zycia! Nie moge w to uwierzyc! – przerwalem na chwile.
-Tak, tak.. wyliz mnie cala! – powiedziala z usmiechem ciezko dyszac. Wrócilem do jej pochwy, lizalem szalenie coraz szybciej i mocniej.
-Jak dlugo mi sie przygladales, co? Jak czesto fantazjowales na mój temat? Widzialam jak dzis na mnie patrzyles… Niegrzeczny bratanek! Niegrzeczny! Ssij cipke swojej cioci!
Jej krzyki tylko potegowaly sile mojego jezyka, wchodzil coraz glebiej dajac jej maksimum przyjemnosci. Poczulem nagly scisk, a jej cialo szamotalo sie we wszystkie strony. Wiedzialem, ze ma orgazm, co jeszcze bardziej mnie napalilo na reszte nocy.
Powoli wstalem, spojrzalem jak lezy w ekstazie. Jej nagie cialo z rozlozonymi nogami jeszcze drgalo. Gdy doszla do siebie, popatrzyla na mnie i usmiechnela sie.
-Choc tutaj – rozkazala. – Pieprz mnie, wypierdol ta cipe.. Oboje tego chcemy.. chce cie poczuc w srodku..
-Twoje zyczenie jest dla mnie rozkazem, ciociu Aneto – powiedzialem zawadiacko i pochylilem sie nad nia. Nasze usta znów sie zlaczyly w pocalunku, a z mojego penisa skapywaly juz krople spermy. Nie wlozylem go jednak, chcialem aby ciotka o to blagala. Zlapalem go w reke i posuwalem go wzdluz szparki, bawilem sie wokól niej. Z kazdym takim ruchem biodra Anety wily sie coraz bardziej w oczekiwaniu i pragnieniu.
-Przestan prosze! Wlóz go w koncu! Nie wytrzymam, prosze! – syknela ciocia ze zwierzecym gniewem w glosie.
Z uwodzicielskim usmiechem poslusznie wykonalem prosbe i delikatnie wypchnalem glówke do srodka. Poczulem nagle cieplo i ekscytacje. Nastala cisza, gdy nasze ciala zatrzymaly sie czujac sie wzajemnie. Potem poczulem jak scianki cipki cioci oplataja mojego kutasa, jakby chcac go zatrzymac w swojej wilgoci. Powoli zaczalem ja pieprzyc, trzymajac mocno nogi partnerki. Ponownie schylilem glowe w checi pocalunku. Aneta chwycila moja glowe i energicznie pociagnela do siebie. Calowala mnie, jakby miala mnie juz nigdy nie zobaczyc. Lizalismy wzajemnie nasze jezyki w dlugim, pasjonujacym buziaku, wymieniajac sie jekami. Jej tylek poruszal sie tak, ze kazdy ruch posylal mojego penisa coraz glebiej i glebiej. Juz po chwili dalo sie uslyszec klasniecia naszych nagich cial, które stawaly sie coraz czestsze i glosniejsze.
Nagle poczulem zimny dreszcz, a mój penis zaczal drgac niespokojnie. Juz zaraz mialem eksplodowac. Ciotka tez to poczula, jednak nie przerywala naszego stosunku.
-Tak, tak… o kurwa.. Pieprz mnie szybciej.. szybciej.. mocniej.. prosze.. Czuje sie tak dobrze! – jeczala ciocia. – Daj mi to wszystko, daj mi skosztowac twojej spermy!
Pierwsze ladunki wypelnily ciotce szparke. Zatkala reka usta i wydala z siebie niemy krzyk. Nastepnie wyjalem kutasa i opryskalem sperma jej cycki, brzuch oraz nogi. Wyczerpany polozylem sie obok niej by zlapac oddech. Oboje w ciszy przerywanej naszym dyszeniem patrzylismy w sufit. Nagle ciotka zebrala rekoma moje nasienie i zaczela zlizywac. Gdy polknela wszystko, polozyla sie na boku, spojrzala na mnie i usmiechnela sie z niedowierzaniem. Zadne z nas nie moglo uwierzyc w to co sie wlasnie wydarzylo. Z jednej strony balem sie, wstydzilem sie tego co zrobilem. Przespalem sie ze swoja ciocia, ukochana ciocia, która opiekowala sie mna gdy bylem mlodszy. I do tego zrobilismy to w jej domu, w jej lózku, podczas gdy moja mama spala w pokoju obok. Z d**giej strony bylem podekscytowany i bardzo szczesliwy, bo dalem ciotce tak wielka przyjemnosc. W milczeniu dlugo przytulilismy sie i pocalowalem ja w czolo. Wtulajac sie w moje ramie, powiedziala:
-To byla najlepsza noc mojego zycia – rozesmiala sie cicho. – Ale pamietaj, to nigdy nie moze ujrzec swiatla dziennego. To jest nasza mala tajemnica.
-Mozesz mi wierzyc, ze nigdy nie zdradze naszego sekretu – obiecalem, a moja ciocia pocalowala mnie w usta. Moglem poczuc lekkie musniecia jej wlosów na mojej klatce piersiowej.
-A teraz zmykaj – usmiechnela sie szeroko. – Udawaj, ze caly czas byles w salonie i tam zasnales. W tej szafce powinna byc jakas poduszka i koc – wskazala na mebel przy scianie.
Niechetnie wstalem i otworzylem drzwiczki. Faktycznie, byla tam swieza posciel, jednak moja uwage zwrócilo cos innego. Tuz obok lezaly seksowne ubrania ciotki- gorsety, pasy od ponczoch, stringi… Wyobrazilem sobie Anetke noszaca jeden z tych strojów.
-Juz dzisiaj nie – uslyszalem uwodzicielski, choc nieco zmeczony glos. – Moze nastepnym razem pokaze ci jakies kreacje. Ale teraz kladz sie spac, jest juz pózno.
-No dobrze, ale trzymam cie za slowo – odpowiedzialem z usmiechem. – Dobranoc, ciociu Aneto.
-Ta noc juz jest dobra. Spij dobrze – powiedziala i mrugnela do mnie oczkiem.
Cichutko wyszedlem z jej pokoju i udalem sie na dól. Polozylem sie na sofie w salonie i rozmyslalem o tym co sie wydarzylo. Bardzo szczesliwy, zasnalem fantazjujac o dalszych przygodach z ciocia.