Moja zona i Slawek. 6
W rudych wlosach wygladala oblednie, zauwazylem, ze lekko schudla, chociaz jak zwykle piersi pozostaly takie same, wysmuklala, pewnie od jebania, no i musi sie pokazac. Zastanawialem sie, czy juz przeklula sutek, pewnie tak, eh… smuteczek… Zblizaly sie urodziny Kasi, pewnie nawet mnie na zaprosza, zawsze w jakims lokalu robili, elegancko, my w domu, bo i kasa i dzieci. O dziwo moja sama przekazala mi, ze jestem zaproszony na weekend do domu Kasi na balange. Zalatwilem mame do dzieci i niestety, ale pojechalem sam.
Kupilem jej piekny bukiet róz i ksiazke jakiegos hiszpana, modnego podobno. O 20 pukam. Nikt nie otwiera, muza wali, wchodze…
– O jestes, wola Kasia.
– Kasiu, obys byla szczesliwa i twe marzenia sie spelnily…
Usmiech… a potem lekki smutek w oczach… znam ten wyraz …bo doswiadczam go codzienne.
– Dziekuje, piekne róze, o mój ulubiony pisarz, skad wiedziales.. ?
– Moje prezenty sa po to, aby dawac radosc, pewnie wiele dostalas…
– Bys sie zdziwil i… przytulila sie mocno do mnie…o kilka sekund za dlugo… oj nastepny smuteczek…
W srodku byly dwie pary, w podobnym wieku, moja, Slawek i glosna muzyka. Alkohol lal sie, Slawek jechal porzadnie, ja w ogóle, wiadomo, moja jak pani domu, a to tu, a to tam…tamci normalnie, wesolo, Kasia raz smiech, potem krótkie, ale widzialem, zastanawiania. Jak sie jest w takiej sytuacji jak ja, to wyostrza sie i wzrok, i sluch, a przede wszystkim logiczne myslenie i spostrzegawczosc. Kasia udawala szczesliwa, moja równiez, ale dokladnie widzialem ich spiete ciala, wyrezyserowane ruchy i odzywki, nawet smiech. Dziwne to, ale dla mnie zabawne.
Kolo 22 wjechal tort, polal sie szampan, odspiewalismy 100 lat i jak to powiedzial Slawek, czas na czesc artystyczna. Kasia otwierala prezenty, dostala bluzeczke, jakis inny ciuszek, pokazala moja ksiazke z lekka duma… fajnie…
– A od ciebie Slawku… ?
– I tu zaczyna sie impreza, prosze o swiatla…zawolal juz dosc podpity Slawek.
– Kochana Kasiu, moim prezentem dla ciebie bedzie wystep tej oto artystki…i pokazal palcem na moja zone. Cisza… cisza… moja sie rozglada i ciekawym wzrokiem patrzy sie na Slawka i nic…
– Suniu, dla Katarzyny zrobisz dzisiaj striptiz, prosze o muzyke…
O kurcze, dobrze impreza sie zaczyna, maja lekko sie zgarbila, spojrzala na Kasie, Slawka, na mnie… te dwie pary okazaly tylko zainteresowanie. Zaczeli klaskac… czekamy, dajesz malutka…leci muza. Wiedzialem, ze nie wchodzi w rachube zadna odmowa, bo jebnie ja przy wszystkich i to pewnie nie jeden raz, ona tez to wiedziala, ale jej zaskoczenie bylo…interesujace. Moje ego zaczelo sie wiercic z zadowolenia, marzenie zaczynalo sie spelniac w najmniej oczekiwanym momencie. Czekalem na to wiele lat, pomyslalem, ze wszystko stracone, a tu niespodzianka, ale los jest wredny, dziwny i zaskakujacy. Nie mam, a jednak mam, co chcialem.
Moja zaczela niesmialo krecic biodrami, podniosla rece do góry, wplotla we wlosy, jezu jak bosko wygladala, zaczely sie gwizdy. wolania… dawaj … podciagnela lekko sukienke, pokazala sie koronka ponczoch… reka zaczela rozpinac zamek z tylu, powoli… jestes wspaniala… ktos zawolal, sukienka zaczela sie lekko obsuwac, pokazaly sie ramiona, zsunela ja z nich i przytrzymala na piersiach, bo juz bylaby na dole. Podniosla jedna reka ja z dolu i zobaczylismy piekne udo, jej cieliste ponczochy na mocnych udach…na wysokich szpilkach… po prostu odjazd. Kutas stal mi juz dawno, pewnie tym dwóm tez. Zsunela sukienke nizej i ukazaly sie jej piersi, az faceci jekneli. Lewy sutek przekluty i tak stojace brodawki, ze zrozumiale bylo, ze równiez jest podniecona. Bylem dumny widzac wlasna zone, prawie nago przed obcymi, tak piekna. Kasia byla duzo drobniejsza od mojej, miala malutkie piersi i gdy sie spojrzalem na nia, to niestety nie za bardzo byla zadowolona z jej wystepu, raczej zmieszana.
Sukienka poleciala na dywan, moja stala nago, bez majtek, z reka na cipce zaslaniajac ja… polecialy oklaski, najmocniej faceci, ale ich dziewczyny, zony ?… równiez klaskaly.
Slawek wstal, podszedl do mojej, objal ja w pasie, odsunal reke z cipki, wygolona na lyso… przyjaciele, to moja najnowsza suka, piekna i szybko sie uczy.
– Poobracaj sie… wszyscy chca popodziwiac cale twoje cialo…
– Ale…
Slawek na sile ja zaczal obracac i gdy byla tylem wszyscy zobaczyli piekne swiecace… cos… w jej tylku. Kurwa, co to jest… ? I olsnilo mnie, korek analny… Ja pierdole, cala impreze miala go w sobie, caly czas przeciez ja drazni… ale suka…kurwa mac, zaklnalem prawie na glos. Myslalem, ze ogladajac ja bede ” do przodu “, a jestem do tylu. dobrze, ze mam zdrowe serce…
– A teraz Kasiu lizanko cipki w wykonaniu gwiazdy. Kasia usmiechnela sie, natychmiast podciagnela spódniczke, zdjela majtki, rozlozyla nogi i tez pokazala wygolona cipke. Jej kolezanka z lewej przytrzymala jej udo, jeszcze bardziej rozszerzajac, tak ze jej platki same pokazaly nabrzmiala cipke i lechtaczke gotowa na pieszczoty. Ponadto zrozumiala, ze to jest dobry prezent dla niej, bo znowu moja zostala ponizona… Slawek wzial porzadna szklaneczke whisky, usiadl sie z prawej strony i równiez podniósl jej udo. Moja kleknela i zaczela lizac jej cipke, Cholera, dlaczego widok dwóch pieszczacych sie kobiet jest tak podniecajacy. Robila to dobrze, Kasia jeczala coraz glosniej, raz calowala lechtaczke, potem ja oblizywala koliscie, nastepnie jezykiem wbijala sie do cipki, Kasia zostala lekko zsunieta i moja zaczela równiez jezdzic jezykiem po dupce. Balem sie, ze znowu nie wyrobie, chociaz profilaktycznie zwalilem sobie dzien wczesniej. Ale ten widok mimo wszystko zapieral dech w piersi.
Na dodatek, moja caly czas miala mocno wypieta dupe, korek sie swiecil, ze az bolalo, no i dwa cudowne dyndajace piersi. Kasia wyluskala Slawkowi kutasa i reka mu obciagala, kolezanka z boku wsadzila sobie reke w majtki i draznila sie. Jej facet siedzial obok i nic nie robil, podobnie jak d**ga para. Tylko sie przytulali.
I wtedy Slawek powiedzial cos, co bede pamietac do konca zycia.
– Panowie, okazja i piekna dupa…
W pierwszym momencie nie zrozumialem go, ale wtedy Kasia objela rekoma glowe mojej zony i mocno docisnela do swojej cipki, a facet babki zabawiajacej sie teraz cyckami Kasi i swoja cipka wstal, podszedl z tylu do mojej, rozpial spodnie, zdjal je, sciagnal slipy, naslinil kutasa i wpakowal moje zonie w cipe do konca. Jak ta sie wyrwala, zrozumialem, ze tak byla pochlonieta lizaniem Kasi, ze prawdopodobnie nie uslyszala Slawka, ale wiedziala, ze jest po jej lewej stronie i to nie jest jego kutas wlasnie sie wbil w jej cipke.. Ponadto wlasnie sciskal jej cycek, ale ani on nie puscil piersi, ani Kasia nie rozluznila rak z jej glowy, wiec tak naprawde nie wiedziala co sie dzieje.
– Ty suko masz mnie lizac, az dostane orgazm, nie przejmuj sie dupa, przynajmniej nie bedzie sie marnowac wrzasnela Kasia.
Ja pierdole… najwieksze moje marzenia wlasnie sie spelniaja, zupelnie obcy facet jebie moja od tylu, i jej facet na to pozwala. Jej facet, ale nie ja… kurwa…i ta szmata musi mu pozwolic, musi sie zgodzic, jemu tak, mi nie…
Daje sie kryc ogierowi, jakby jej cipa byla do rozdania publicznego. Na Kasie to mocno podzialalo, kolezanka reka zaczela jej piescic lechtaczke, Kasia patrzyla jak obcy facet pierdoli jej konkurencje, dodatkowo sciskala kutasa Slawka, moja, nie majac wyjscia dalej wsuwala jezyk jak najglebiej tez jeczac… Facet mial raczej normalnego, ale porzadnego, stal mu jak drag, byl podniecony, walil ja az do przesady, jaja tlukly sie o cipe, plask, plask… mocno trzymal ja za biodra, Walil juz z 3 minuty, potem jedna reka chwycil ja od tylu za szyje i jeszcze modniej docisnal do lona Kasi… widok byl hipnotyzujacy… i wtedy nadszedl orgazm…. bardzo mocny, który wygial Kasie az nienaturalnie i zaczela wyc…i sikac z podniecenia… Po 15 sekundach moja tez sie wygiela, jeknela i tez dostala orgazm. Ja pierdole, tego nie mozna sobie wyobrazic, pornol to nic, na zywo to robi wrazenie. A facet wyciagnal i zlal sie mojej na tylek. Szok, nigdy w zyciu nie przypuszczalbym, ze zobacze to na zywo, wystarczylo by mi,
gdyby tylko mi opowiedziala, a tu seans stulecia. Dziewczyny jeczaly i lapaly powietrze, moja polozyla glowe na brzuchu Kasi a jej sasiadka, partnerka faceta, wstala, podeszla do mojej z boku, kleknela i zaczela zlizywac jego sperme…ja pierdole, film trwa nadal… d**ga para zaczela klaskac…
– To bylo piekne… powiedziala d**ga dziewczyna, tez chcialabym dostac taki prezent, szczesciara z ciebie Kasiu. Ta ledwo oddychala… ale wstala chwiejnym krokiem…
– Ide sie umyc…
I tu nastapil dalszy ciag cudów. Moja zona przesunela sie w strone Slawka i zaczela mu obciagac…
– Ale suka… nie ma jeszcze dosyc… powiedziala d**ga dziewczyna.
Pierwsza zdazyla juz wylizac cala sperme partnera, wstala, przytulila sie do swojego faceta i zaczeli sie calowac… kurwa, ale jazda… Slawek, moja nie widziala, podniósl kciuk do góry i palcem wskazal na d**giego faceta. Podniósl moja i nasadzil sobie na kutasa… moja zaczela jazde, jej tylek byl bezbledny, idealny, wygieta byla jak lania i ten korek, niemozliwe… zaraz sie zleje…
A d**ga para wstala, jego partnerka zaczela rozpinac mu spodnie, sciagnela je, zsunela slipy, schylila sie i zaczela obciagac…stal mu porzadnie i mial porzadnego, ciut wiekszego od tamtego. Potem, podeszla do stolu, palcem nabrala masla z kanapki i rozsmarowala na jego kutasie. W tym czasie Slawek objal moja w pasie, tak, ze zaplótl dlonie mocno ja trzymajac, a facet ciagniety za kutasa przez swoja w ich strone, podszedl do mojej od tylu. Jego dupa chwycila korek i zaczela go wyciagac, moja chciala sie odwrócic, ale Slawek trzymal mocno, koreczek wyskoczyl, moja jeknela, a ta suka nakierowala kutasa swego faceta na jej otworek, nie do konca jeszcze zamkniety i zaczela napierac reka dociskajac jego posladek. Moja próbowala sie wyrwac, ale Slawek trzymal…
– Co jest…krzyknela…
– Cicho suniu, zostaniesz zerznieta w dupe…na dwa baty…powiedzial Slawek.
Nie wytrzymalem, wstalem i chcialem wyjsc, nawet w marzeniach nie wyobrazalem sobie takiej sytuacji, nie tak szybko… nie tak ostro…caly czas, w jakims sensie ja kochalem, i teraz bylo mi jej zal. Jej facet, robil z nia co chcial, narazal na stres bez uprzedzenia, na seks, na który nie byla przygotowana To bylo ukartowane od poczatku, albo oni tak po prostu sie bawia. Nigdy bym jej tego nie zrobil, nigdy bez jej zgody, za bardzo ja szanuje… szanuje… tak, jej facet ma ja w dupie. Myslalem, ze to jednak jest milosc, nie tylko jej wybaczylem, ale bylem szczesliwy patrzac na jej szczescie, cieszylem sie widzac jej rozesmiana i rozpromieniona twarz. A teraz patrzylem jak obcy facet jebie ja w dupe. Zostalem, nie przepuszcze takiego widoku, pewnie nigdy juz nie doswiadcze tego…
A oni jechali równo, zgrali sie, raz jeden wkladal, raz d**gi. moja podskakiwala i …kurwa…jeczala. Przypomniala mi sie sytuacja z pierwszego filmiku, jak tak dalej pójdzie to ja zalatwia.
Ten d**gi trzymal ja za szyje i jeszcze bardziej nabijal na Slawka, ten calowal jej piersi, gryzl, potem sie calowali, a ta zaczela naprawde mocno jeczec… tak sie wbijala na kutasa Slawka, ze pomyslalem, ze mu zlamie…tamten walnal ja w posladek, jeszcze raz i jeszcze, zrobil sie czerwony, moja spojrzala sie do tylu na niego, podniosla reke, on nachylil glowe i zaczeli sie calowac. Niemozliwy widok. Slawek sciskal za biodra, tamten chwycil za piersi, a d**ga kobieta dociskala tylek swego faceta, aby mocniej jeszcze wchodzil… a moja schylila glowe na klatke Slawka i odplynela…dostawala orgazm. Znam ja, odplywa do swojej krainy, a gdy w niej zagosci, to nie wraca szybko. Zaczela wrzeszczec, wyc i charczec… pierwszy…ci jada dalej…d**gi…facet z tylu leje, jego babka sciska mu od tylu jaja, on tez wyje…moja ma trzeci orgazm… wygina sie i dupa jeszcze bardziej wciska w jego kutasa…
Facet sie przytula do jej pleców, caluje szyje, sciska piersi, zwalnia…moja przestaje sie ruszac…obejmuje glowe Slawka i zaczyna go calowac…
– Dziekuje Panie… dziekuje…
Kurwa, kurwa… nie wyrobie… jego wyrachowanie jest sto razy gorsze od mojego, ja to chcialem zrobic z milosci, on to robi dla zabawy, moja milosc sie nie skonczy , jego zabawa na pewno.
– Doszedles Panie ?
– Nie , za duzo wypilem, zejdz…
Facet walnal sie na fotel, moja reka zatkala tylek i poleciala do lazienki, Slawek lezal rozwalony i ledwo dychal, pierwsza para stala w drzwiach i sie calowala…Kasia stala obok nich i miala mocno zaszklone oczy, odwrócila sie i poszla do kuchni, a babka tego, co rznal moja w dupe, podeszla do mnie i sie zapytala…
– Jak chcesz to ci obciagne…
Bede frajerem…
– Nie dziekuje, ale jestem zonaty…
– Ale…
– Nie, wbrew pozorom jestem jej wierny…
Zdziwienie w jej oczach bylo bezcenne, powiedzialem to dosc glosno, Slawek na pewno slyszal, a ja wstalem, wzialem kurtke i pojechalem do domu, bo moja to na pewno dzis nie wróci ze mna. Ona bedzie jego kochac, slepo, ale kochac…chociaz, czy to jest dobre okreslenie nawet na odlotowy seks ?